Nauka Buddy czyn Chrystusa

WSPÓLNOTA CHRZEŚCIJAN W DIALOGU Z BUDDYZMEM TYBETAŃSKIM

Międzynarodowa konferencja

14.05. – 17.05. 2015

Kraków

Dworek Białoprądnicki

Ul. Papiernicza 2

Zamieszczony poniżej tekst jest zapisem osobistych refleksji i wspomnień uczestnika Konferencji „NAUKA BUDDY – CZYN CHRYSTUSA” w 2015 roku. Zawarte są w nim nieautoryzowane streszczenia wykładów wygłoszonych w trakcie Konferencji. W przypadku stwierdzenia konieczności dokonania zmian i uzupełnień, proszę o kontakt telefoniczny lub mailowy i przekazania sugestii dotyczących tekstu.

CZWARTEK, 14.05.

W dniach 14 – 17.05.2015 w przyjaznych salach Dworku Białoprądnickiego w Krakowie odbyła się międzynarodowa konferencja dotycząca możliwości prowadzenia wszechstronnego dialogu pomiędzy Wspólnotą Chrześcijan a buddyzmem tybetańskim. W konferencji uczestniczyło kilkadziesiąt osób, zarówno z Polski, jak i z zagranicy (Niemcy, Szwajcaria). Punktualnie o godzinie 18.00 Jarosław Rolka, kapłan Wspólnoty Chrześcijan, powitał uczestników i pokrótce zapoznał ich z celem przeprowadzenia konferencji. Ten cel, to spotkanie dwóch duchowych nurtów obecnych we współczesnym świecie – z jednej strony duchowości buddyjskiej, z drugiej – rozwojowego impulsu, jaki daje współczesnemu Chrześcijaństwu międzynarodowy ruch Wspólnoty Chrześcijan inspirowany antropozofią Rudolfa Steinera. Co łączy te dwa impulsy, te nurty religijne? To przede wszystkim wspólna rzeczywistość ponad wszelkimi możliwymi podziałami, to potencjalna wspólnota o wymiarze globalnym dająca możliwości wzajemnego wzbogacania w poznawaniu i przeżywaniu fundamentalnych praw rozwoju duchowego i dzielenia się duchowym doświadczeniem.

W imieniu organizatora Konferencji – Stowarzyszenia „Wspólnota Chrześcijan”, zebranych powitała Ewa Żukrowska, członkini zarządu Stowarzyszenia. Serdecznie podziękowała sponsorom konferencji, wspomagającym inicjatywę jej zorganizowania i przeprowadzenia. Pokrótce omówiła również program jej przebiegu.

Zwieńczeniem inauguracji stał się muzyczny koncert w wykonaniu Fritza Nagela, który zaprezentował medytatywną muzykę o buddyjskich korzeniach na własnoręcznie wykonanych, bambusowych fletach.

Pierwszy wykład inaugurujący konferencję wygłosił Anand Mandaiker – pochodzący z Indii kapłan Wspólnoty Chrześcijan, pełniący w niej funkcję „oberlenkera” (w wyznaczanym przez praktykę kościoła rzymskokatolickiego „nazewnictwie religijnym”, można w przybliżeniu określać tę funkcję słowem „arcybiskup”). Anand Mandaiker łączy w praktyce tradycyjne elementy medytacji wschodniej z duchowością nowoczesnego Chrześcijaństwa.

Jego wykład stanowił rozwinięcie tezy, że buddyzm i chrześcijaństwo nie tylko nie stoją wobec siebie w opozycji, ale wręcz przeciwnie, wzbogacają się wzajemnie i uzupełniają. Co łączy, a co dzieli te dwa nurty religijne i duchowe?

Nauka Buddy jest kierowana do wszystkich istot ludzkich, bez względu na dzielące ich różnice i podziały. Także bez względu na płeć. Kobiety pełnią bardzo ważną rolę w buddyźmie. W kwestii roli kobiet w praktyce kościołów i wspólnot chrześcijańskich jest jeszcze wiele do zrobienia. Wspólnota Chrześcijan może być w tej sprawie wzorcem i przykładem – od zarania jej istnienia kobiety pełnią we Wspólnocie funkcje kapłańskie na równi z mężczyznami. Analizując podobieństwa i różnice pomiędzy buddyzmem a chrześcijaństwem, wykładowca przytoczył fragmenty pożegnalnej rozmowy umierającego Buddy z jego uczniem, Anandą – „Nie zostawię was tutaj sierotami. Dałem wam dharmę”. Ta dharma – nauka Buddy, jest czymś, co obiektywnie istnieje, co na stałe weszło do duchowej praktyki religijnej. Tak naprawdę nie jest istotne, czy Budda rzeczywiście żył, czy też nie, ta nauka jest ważna sama w sobie. W chrześcijaństwie mamy do czynienia z zupełnie inną sytuacją. Chrystus rzeczywiście żył, cierpiał, zmarł męczeńską śmiercią i zmartwychwstał. Bez tego chrześcijaństwo nie ma sensu. Ten punkt widzenia zdecydowanie odróżnia je od buddyzmu. W buddyzmie ważna jest przede wszystkim nauka, w chrześcijaństwie – konkretny czyn Chrystusa Jezusa. Czyn Chrystusa był kierowany nie do konkretnego człowieka, ale do całej ludzkości.

Wykładowca zwrócił również uwagę na podobieństwa i różnice „odejścia” Buddy i Chrystusa. Podczas rozmowy z Anandą, przed swoją śmiercią, Budda powiedział mu, że „ten kto osiągnął doskonałość, może pozostać na Ziemi”.

W jednym ze swoich wykładów Rudolf Steiner stwierdził, że podczas wydarzenia określanego w Ewangelii jako „Przemienienie Pańskie” Chrystus stanął przed podobnym dylematem jak Budda – pozostać, czy odejść? Wtedy nie przeszedł do Nirwany. Budda miał powód, żeby to uczynić. Punktem wyjścia jego nauki są 4 szlachetne prawdy. Nieodłącznymi atrybutami ludzkiej egzystencji są: cierpienie, choroba, starość i śmierć. Skąd bierze się ból i cierpienie? Po co żyjemy, skoro życie jest niekończącym się cierpieniem? Nauka Buddy wyzwala od władzy ciała, wyzwala od cierpienia. Chrystus to ciało odtwarza i przekształca. W chrześcijaństwie do duchowego pojęcia dołączamy zmysłowe wrażenie. Czyn Chrystusa umożliwia odnalezienie duchowości bez porzucania ziemskości. Jak przebiegają nasze człowiecze losy? Mija dzieciństwo, okres spontanicznej radości i bezkrytycznego, pozytywnego nastawienia do całego świata. Przychodzi młodość wraz z jej niepokojącymi pytaniami o sens tego wszystkiego, czego doświadczamy. Zaczynamy postrzegać w sobie trudną do zaakceptowania jednostronność, pojawiają się coraz to nowe ograniczenia. Urodziłem się jako człowiek, jako mężczyzna lub kobieta – to jest dla mnie ograniczeniem. Próbuję czytać książki których nie rozumiem – to też jest ograniczenie. Jak z perspektywy osobistych doświadczeń mam postrzegać swoje cierpienie? Czym jest „grzech pierworodny”? Czy wina za wszystkie cierpienia jakich doświadcza ludzkość spoczywa na Adamie i Ewie? Obojętnie czy odczytamy słowa o grzechu pierworodnym symbolicznie, czy dosłownie, pojedynczy człowiek nie miał żadnego wpływu na to co jest opisane w Biblii. Chrystus w praktyce pomaga przezwyciężać nam tę jednostronność postrzegania własnego cierpienia.. Wykładowca przytoczył słowa Simone Weil – wielkość chrześcijaństwa pojawia się stąd, że ponadnaturalne uleczenie cierpienia polega na jego przezwyciężeniu. Nie szuka się lekarstwa na cierpienie, ale jego przemiany. Możemy tu mówić o swoistej chrześcijańskiej weryfikacji doświadczenia wszechogarniającego cierpienia, punktu wyjścia nauki Buddy o wyzwoleniu. Czyn Chrystusa na Golgocie sprawił, że każde cierpienie ma dziś sens. Chrześcijanin głęboko przeżywający fundamentalne prawdy swej religii, może z pełnym wewnętrznym przekonaniem powiedzieć samemu sobie: umrę, ale mam pewność, że będę dalej żył.

Na zakończenie swojego wykładu Anand Mandaiker zwrócił uwagę słuchaczy na znamienny fakt. Jeśli z odpowiednim nastawieniem wnikamy w treść Ewangelii Łukasza, to ze zdziwieniem zauważymy, że zawiera ona w sobie esencję buddyzmu. Uprawnia nas to do postawienia tezy, że Budda stworzył podstawy dla rozwoju Chrześcijaństwa.

Po krótkiej przerwie głos zabrał Loten Dahortsang – tybetański nauczyciel, otwierający Europejczykom nowy, uwzględniający realia XXI wieku dostęp do buddyzmu.

Na początek opowiedział uczestnikom swoją własną historię. Urodził się w 1968 roku w Lhassie, stolicy Tybetu, który już wówczas był okupowany przez wojska chińskie. W dzieciństwie Loten był poddawany intensywnej indoktrynacji ze strony chińskich okupantów. Kiedy miał 11 lat udało mu się wraz z częścią rodziny wyemigrować do Nepalu. Dopiero tam po raz pierwszy w życiu usłyszał cokolwiek o buddyźmie. W wieku 12 lat jego przybrany ojciec, Peter Grieder zabrał go z Nepalu do Europy. Loten został buddyjskim mnichem i przez 17 lat pobierał nauki w instytucie klasztornym w miejscowości Rikon w Szwajcarii. W 2006 roku odwiedził klasztor w Jonang, w północnych Indiach, gdzie zgłębiał zagadnienia Tantry Kalaczakry. Od kilku lat prowadzi seminaria medytacyjne w klasztorze w Rikon oraz w ośrodkach buddyjskich rozsianych w całej Europie. Otwieranie Europejczykom nowego dostępu do buddyzmu stało się jego życiowym powołaniem.

Wykładowca przedstawił skrótowo historię rozwoju buddyzmu w Tybecie. Buddyzm trafił do Tybetu z Indii na początku VII wieku n.e. Do tego czasu dominującą religię na tych terenach stanowił szamanizm. Właśnie w VII wieku ówczesny król Tybetu postanowił przeszczepić na podległe mu tereny wzniosłe zasady religii buddyjskiej. Po trwającej około 200 lat asymilacji buddyzm tak głęboko wniknął w życie mieszkańców Tybetu, że od tego czasu jest z nim wręcz organicznie kojarzony. Co można powiedzieć o istocie buddyzmu? To religia oparta na miłości bliźniego, podobnie jak chrześcijaństwo. Miłość daje nam i wzmacnia siły życiowe, nienawiść niszczy w nas wszelką moc. Moralna siła wyznawców buddyzmu tybetańskiego płynie właśnie z miłości. A tego Tybetańczycy nauczyli się od Hindusów. Dla nich Indie zawsze były ziemią świętą. Miłość bliźniego jest również fundamentem chrześcijańskiego pojmowania świata. Loten poznawał chrześcijaństwo dzięki Marinie, swej szwajcarskiej przybranej matce. Przybrany ojciec Lothena, Peter Grieder, nauczył go żyć po buddyjsku. Nie mówił o sobie „jestem buddystą”, ale dawał przykład prawdziwego, buddyjskiego życia.

Niedawno zmarły Peter Grieder, wielki przyjaciel buddyzmu tybetańskiego, to duchowy patron krakowskiej konferencji. Przybrana matka Lothena, Marina Gschwind – Grieder jest kapłanką Wspólnoty Chrześcijan, w szczególny sposób zaangażowaną w krzewienie idei niezależnego ruchu odnowy religijnej, co stanowi istotę działania Wspólnoty, na terenie Polski i innych krajów wschodnioeuropejskich. Jej małżeństwo z Peterem Griederem jest żywą egzemplifikacją tezy, że chrześcijaństwo i buddyzm mogą w doskonały sposób dopełniać się nawzajem i tworzyć nową, duchową jakość.

Na zakończenie pierwszego dnia konferencji Fritz Nagel po raz kolejny zaprezentował uczestnikom swój artystyczny kunszt flecisty.

To nie był jeszcze koniec wydarzeń tego dnia. Do późnych godzin nocnych organizatorzy i osoby wspomagające zmieniali wystrój sali konferencyjnej, przygotowując ją do mającego nastąpić nazajutrz wydarzenia – celebracji Obrzędu Uświęcania Człowieka.

PIĄTEK, 15.05.

Piątkowe wydarzenia rozpoczęła o godz. 8.30 Godzina ciszy – wprowadzenie w medytację tybetańską. Wprowadzającym był Loten Dahortsang. Przedstawił uczestnikom zarówno teoretyczne, jak i praktyczne aspekty ćwiczeń „Lu Jong”, praktykowanych przez mnichów tybetańskich, a obecnie upowszechnianych w innych kręgach kulturowych, niekoniecznie związanych z buddyzmem. Podstawowym, „uniwersalnym” zadaniem praktyki Lu Jong jest wzmacnianie układu immunologicznego oraz pobudzanie zdolności samouzdrawiających, tkwiących w każdym ludzkim organiźmie. Medytacja Lu Jong jest sprawdzonym, skutecznym środkiem tworzącym harmonię pomiędzy ciałem i umysłem. Poprzez pełne odprężenie energie w ciele i umyśle mogą krążyć w niezakłócony sposób. Taki harmonijny przepływ energii to podstawa zdrowia i witalności. Od wieków lekarze tybetańscy traktują medytację jako najlepszy, skuteczny środek radzenia sobie ze stresem i osiągania pełnej jasności umysłu.

Lu” oznacza ciało, a „Jong” można tłumaczyć jako ćwiczenie lub transformację. Ćwiczenia Lu Jong wykorzystują łagodne ruchy ciała w celu osiągania głębokiej harmonii ciała, umysłu i ducha. Uwalniają blokady w ciele fizycznym. Prowadzą do zrównoważenia emocji. Ożywiają energię witalną. Ta prosta i skuteczna praktyka jest dostępna właściwie każdemu i nie wymaga specjalnego przygotowania fizycznego. Jej uniwersalność podkreśla również to, że do praktykowania nie jest niezbędna jakaś specjalistyczna, tajemna wiedza, ani jakiekolwiek religijne podłoże. Połączenie prostych ruchów z rytmicznym oddychaniem może wywierać głęboki, pozytywny wpływ na nasze zdrowie. Poprawa kondycji fizycznej wpływa pozytywnie na wibracje ciała eterycznego, a to z kolei może stymulować rozwój duchowy. Wykład Lotena był na bieżąco uzupełniany praktycznymi ćwiczeniami wykonywanymi przez uczestników pod kierunkiem prowadzącego.

O godz. 10.00 rozpoczęła się celebracja Obrzędu Uświęcania Człowieka – medytatywno-kultowej formy odnowionej Mszy Świętej.

Po przerwie, o godz. 11:45, kolejny punkt programu – wykład Ananda Mandaikera zatytułowany „Ośmioraka ścieżka życiowa Buddy i droga Chrystusa”.

Ezoteryczne badania tekstu ewangelii Łukasza wyraźnie wskazują na liczne paralele pomiędzy Chrześcijaństwem a Buddyzmem. Wykładowca omówił szczegółowo ośmioraką ścieżkę Buddy prowadzącą ku wyzwoleniu w kontekście współbrzmiących z nią fragmentów ewangelii Łukasza.

  1. SAMMA DITHI.

Właściwy pogląd, pojęcie, wyobrażenie. Takie pojęcie może się objawić poprzez rozważanie 4 szlachetnych praw Buddy wynikających z dogłębnego rozpoznania istoty ludzkiej egzystencji, które jest naznaczone chorobą, cierpieniem, starością a wreszcie śmiercią. Prawdziwe, zgodne z rzeczywistością rozpoznanie tego człowieczego statusu jest warunkiem koniecznym wejścia na drogę prowadzącą ku wyzwoleniu. W ewangelii Łukasza nieustannie pojawia się „bycie w drodze” (Łk.9.51.). Jerozolima jest początkiem tej drogi, drogi wkraczania Chrystusa w śmierć, akceptacji cierpienia i śmierci a wreszcie jej przezwyciężenia.

  1. SANKAPA.

Prawidłowy zamysł, decyzja. W myśli, w zamyśle jest już zawarty czyn. Prawidłowy, właściwy zamysł, to taki, który prowadzi nas ku wyzwoleniu z cierpienia. Taki zamysł prowadzi do pokojowego sposobu życia, a wiąże się z wyrzeczeniem tego wszystkiego, co dotychczas wydawało się oczywiste, naturalne, zwyczajne, uświęcone przez tradycję i bezkrytycznie przyjmowane nawyki myślowe. W ewangelii Łukasza (Łk.9.57.) jest również mowa o wejściu na drogę prowadzącą w „stan bezdomności”. Pytania „Gdzie jestem u siebie? Gdzie jest moja ojczyzna?” są szczególnie ważne dziś, w początkach XXI wieku, w okresie masowych migracji i kwestionowania dotychczasowych, tradycyjnych norm życia spolecznego.

  1. VACA (SAMMA VACA).

Słuszna, prawidłowa mowa. To swoisty moralny imperatyw, aby nie kłamać, nie gadać po próżnicy, nikogo nie obrażać, nie rzucać oszczerstw na bliźnich. Rudolf Steiner mówił: „Z twoich warg powinno płynąć tylko to, co ma sens i znaczenie”. To głęboka, życiowa prawda, że „milczenie jest złotem”, że lepiej już milczeć, niż mówić byle co i byle komu.

Do tej prawdy nawiązuje treść ewangelii Łukasza (Łk.10.30.) ukazująca wzajemne relacje pomiędzy Marią, Martą a Jezusem.

  1. SAMMA KAMANTA.

Prawidłowe i słuszne działanie, prawidłowy czyn. Święte pisma buddyjskie spisano w języku „pali”, języku potocznym. W języku misteryjnym, jakim jest sanskryt, określenie kamma znaczy dokładnie to samo co powszechnie znany termin „karman”, czyn. W prawidłowym i słusznym działaniu mieści się imperatyw nie zabijania, nie zabierania tego, czego nam nie dano, nie prowadzenia nieobyczajnego trybu życia. Niezwykle ważne jest, aby nauczyć się dystansu do samego siebie, posiąść umiejętność zatrzymania się w chaosie życia na refleksję, a nawet na …modlitwę. Do tych aspektów ośmiorakiej ścieżki nawiązuje fragment 11.1. ewangelii Łukasza.

  1. AJIWA

Właściwy sposób życia. Życie pełne szacunku i miłości do wszelkich jego przejawów, To prawdziwa, praktyczna, życiowa mądrość, sztuka przekraczania bariery egocentryzmu w nas samych, otwierania Drzwi Chrystusowych w swoim „Ja”, tych drzwi, czy raczej wąskiej bramy o której mowa w ewangelii Łukasza (Łk.13.22.).

  1. SAMMA VAYAMA

Słuszne dążenie, zajęcie, obowiązek. Ta wskazówka dotyczy między innymi tego, co robimy w życiu, co stanowi nasze źródło zarobkowania i utrzymania, co jest naszym obowiązkiem. Obowiązek życiowy powinien być tym co kocham, z tego prostego powodu, że sam sobie rozkazuję. U Łukasza jest o tym mowa w rozdz. 17.11.

  1. SATI.

Samma Sati, to uważność pełna szacunku, wsłuchiwanie się w to, co świat, zarówno fizyczny, ale przede wszystkim duchowy ma nam do powiedzenia. W ewangelii Łukasza (Łk.18.35.) jest mowa o ślepcu, który na pytanie Chrystusa, czego chce, odpowiada: „abym przejrzał”. To smutne, ale my, ludzie, jesteśmy ślepcami. Nie widzimy świata duchowego w sobie, w innych i w przyrodzie. Czy jesteśmy jeszcze w stanie oglądać rzeczy z tej „drugiej”, a właściwie z „pierwszej strony”?

  1. SAMADHI.

Samadhi, to prawidłowa medytacja, prawidłowe skupienie, ósmy czynnik ścieżki, jej

zwieńczenie. Skupienie, to intensyfikacja czynnika mentalnego, obecnego w każdym

stanie świadomości. Jakikolwiek akt umysłu pozostaje skoncentrowany na swoim

obiekcie, przedmiocie świadomości. W każdym dowolnym momencie umysł jest czegoś

świadomy.

W tym stanie świadomości to co ziemskie na nowo, w nowy sposób łączy się z tym co

duchowe. W ewangelii Łukasza (Łk.19.28.) Chrystus na nowo łączy to co duchowe, z tym co ziemskie. Rusza do Jerozolimy na spotkanie ze swoim losem: „To powiedziawszy ruszył do Jerozolimy”.

Reasumując, możemy mówić o wyraźnych korelacjach, czy wręcz analogiach pomiędzy nauką Buddy, a tym, czego dokonał Chrystus W kontekście przywołanych fragmentów ewangelii Łukasza uprawnioną będzie teza, że czyn Chrystusa przeobraża drogę, którą przeszedł Budda.

Po wykładzie, zgodnie z planem ogłoszono przerwę obiadową, która trwała do godziny 15.00.

Po przerwie rozpoczął się kolejny punkt programu konferencji – zajęcia w dwóch, pracujących naprzemiennie grupach seminaryjnych. Jedna z nich zgłębiała tajniki LU JONG – dawnych, tybetańskich ćwiczeń uzdrawiających ciało i ducha. Tematem zajęć drugiej grupy było ŻYWE CHRZEŚCIJANSTWO BEZ DOGMATÓW. Prowadzący odpowiadali na pytania uczestników dotyczące szczegółowych aspektów tematu zajęć.

Grupa „chrześcijańska” zgłębiała tajemnice Wniebowstąpienia Chrystusa Jezusa. Czym jest dziś dla nas „Wniebowstąpienie”? W Średniowieczu potrafiono jeszcze traktować je jako symboliczne przedstawienie głębokiej, duchowej prawdy, do której nijak się mają powierzchowne, naturalistyczne wyobrażenia. Fizyczne niebo jest pustką, nie ma w nim istot żywych. Relacje Ewangelistów opowiadające o Wniebowstąpieniu są wyjątkowo lakoniczne. Wejście na górę, błogosławieństwa, rady i wskazówki, tajemnicze zniknięcie Zmartwychwstałego, opuszczenie uczniów, „wzięcie do nieba”, obłok – jak to wszystko rozumieć? „Przestrzeń zmartwychwstania” rosła nieustannie w ciągu 40 dni jakie minęły od Wielkiej Nocy. W tym czasie dokonywał się proces nieustannej przemiany Zmartwychwstałego. Niezwykle ważny jest obraz chmury, obłoku. Chmury, to sfera ciągle zmieniająca się, sfera pełna życia, cały czas związana z Ziemią. Tę sferę wypełnia Zmartwychwstały. Rozjaśnia istnienie Ziemi swoim własnym istnieniem.

Sfera chmur jest symbolicznym obrazem świata duchowego. W tym świecie nie ma śmierci. Anioły jej nie znają. Chrystus wnosi swoją śmierć do świata duchowego. Począwszy od Wniebowstąpienia Chrystus jest wszechobecny.

Radykalnie zmienia się również sytuacja duszy ludzkiej inkarnującej się, zstępującej na Ziemię. Teraz podąża ona drogą wytyczoną przez Chrystusa, śladami jego Życia, Śmierci i Zmartwychwstania.

Tak więc podczas Wniebowstąpienia Jezus Chrystus nie oddziela się od Ziemi, dzięki Jego Czynowi Ziemia i Niebo zespalają się na nowo w Jedność.

Równolegle trwały zajęcia grupy „tybetańskiej”. Loten Dahortsang komentował i uzupełniał to, co wcześniej Anand Mandaiker mówił o ośmiorakiej ścieżce Buddy. W buddyzmie najważniejsza jest praktyka. Trzeba być obecnym tu i teraz – oto istota rzeczywistej medytacji. Nikt nie ma możliwości uzyskania „dyplomu z oświecenia”. Nawet tak banalna czynność jak chodzenie, zwykły spacer, może stać się dla „chodzącego” skutecznym środkiem prowadzącym do duchowego rozwoju. Cala grupa przez niemal godzinę uczyła się prawidłowego chodzenia. Poza tym w małych, 4-, 5-osobowych grupach ćwiczono Lu Jong.

Po kolacji, o godz. 19.00, kolejny wykład przewidziany w programie – „Jak zostać Buddą? Tybetańska droga do siebie samego”. Motto tego wykładu mówi w zasadzie wszystko – „Ty już jesteś Buddą, tylko jeszcze tego nie zrealizowałeś”. W nauce Buddy nie ma miejsca dla „ja”, pojmowanego jako ego, jako intencjonalny wytwór przeżyć. Im więcej uwagi poświęcamy własnemu „ja”, tym większe nasze zaślepienie, zniewolenie, cierpienie.

Późnym wieczorem organizatorzy wraz z grupą uczestników przenieśli ołtarz wspólnotowy do podziemi Dworku Białoprądnickiego. Trzeba było to uczynić z uwagi na brak możliwości korzystania z sali konferencyjnej w sobotnie przedpołudnie. Okazało się, że nowe pomieszczenie idealnie sprzyja celebracji Obrzędu ze względu na pobudzającą wyobraźnię architekturę wnętrza, stylizowanego na obszerne piwnice średniowiecznego zamczyska.

SOBOTA 16.05.

Pierwsza godzina sobotniej konferencji (od 8.30 do 9.30), to intensywny trening Lu Jong, pod przewodnictwem Lotena Dahortsanga. To był kolejny etap wtajemniczenia w tę tak z pozoru prostą, a tak owocną i skuteczną praktykę medytacyjną.

Sobotni Obrzęd Uświęcania Człowieka był celebrowany przez Marinę Gschwind – Grieder, kapłankę Wspólnoty Chrześcijan. To niezwykle ważne wydarzenie, zwłaszcza w kraju, w którym hierarchowie dominującego wyznania religijnego uporczywie negują prawo kobiet do pełnienia funkcji kapłańskich,

Z uwagi na czasową niemożność korzystania z salki konferencyjnej, organizatorzy przewidzieli w programie szczególną atrakcję dla niemieckojęzycznych uczestników konferencji – zwiedzanie zabytków Krakowa, szczególnie tych, związanych z kultem religijnym.

Od godz. 17 do 19.30, podobnie jak w dniu poprzednim, odbywały się naprzemiennie zajęcia w dwóch grupach, „tybetańskiej” i „chrześcijańskiej”.

Loten Dahortsang kontynuował swoją misję wprowadzania nieortodoksyjnych, kto wie, może i po trosze „heretyckich” chrześcijan w tajniki uniwersalnej, choć buddyjskiej praktyki Lu Jong.

W grupie „chrześcijańskiej” wspominano między innymi pierwszy Obrzęd Uświęcania Człowieka, jaki celebrowano w Polsce. W połowie lat 80-tych XX wieku kapłan Wspólnoty Chrześcijan, Ingo Müller uzyskał zgodę opata klasztoru Dominikanów w Krakowie na celebrację „innego” nabożeństwa. W tym szczególnym czasie takie wydarzenie było jeszcze możliwe.

Na specjalne życzenie uczestników kapłani Wspólnoty opowiadali o podobieństwach i różnicach pomiędzy tradycyjną Mszą Świętą a Obrzędem Uświęcania Człowieka. Szczególnie wiele uwagi poświęcono kapłaństwu kobiet. Kapłanka Marina opowiadała o swoich przeżyciach związanych z celebracją przez nią Obrzędu w języku polskim, co miało miejsce po raz pierwszy w czasie Michaelowym, w 2013 roku. Wtedy to, również pierwszy raz w Polsce, miała miejsce Transsubstancjacja dokonana przez kobietę.

Na zakończenie tego dnia Konferencji Fritz Nagel po raz kolejny zaprezentował uczestnikom

swój artystyczny kunszt flecisty, w trwającym ponad godzinę koncercie.

NIEDZIELA, 17.05.

Uczestnicy Konferencji już tradycyjnie powitali pierwszy dzień tygodnia medytacją i ćwiczeniami Lu Jong.

O godzinie 10.00 rozpoczęła się uroczysta celebracja niedzielnego Obrzędu Uświęcania Człowieka. Po nim kapłan Jarosław Rolka wygłosił zwieńczający konferencję wykład zatytułowany; „Budda Maytreya i powtórne przyjście Chrystusa. Wizja chrześcijaństwa przyszłości”.

Na początek kilka słów wprowadzenia. Według tradycji buddyjskiej Maytreya będzie następcą Buddy Siakjamuniego, który jako bodhisattwa  przebywa obecnie w niebiosach,  w „Wewnętrznej Świątyni Pałacu Siedmiu Klejnotów”. Imię Maytreya pochodzi z sanskryckiego „maitri” co znaczy „nieuwarunkowana, uniwersalna miłość”. Słowo to tłumaczy się czasami jako „kochająca życzliwość” . W ikonografii przedstawia się go jako siedzącego na wysokim tronie, a nie w pozycji lotosu. Uważa się, że za pośrednictwem  Asangi jest autorem „Pięciu tekstów”, ważnego zbioru nauk buddyjskich. Asanga to żyjący w Indiach w IV w. n.e. filozof indyjski, twórca szkoły filozoficznej jogaćara należącej do kręgu buddyzmu mahayana.. Asanga jest współautorem 5 siastr traktatow buddyjskich przekazanych poprzez niego przez Maytreyę. Owych pięć siastr Asangi to:

  • Ornament Urzeczywistnienia

  • Ornament Zbiorów Sutr

  • Siastra o Naturze Buddy

  • Rozróżnienie Zjawisk od Czystej Istoty

  • Rozróżnienie Środka od Skrajności

Teksty te są jednymi z najbardziej znaczących dzieł w historii buddyzmu mahayana i do dziś stanowią podstawę współczesnych doktryn o naturze rzeczywistości , w szczególności o tzw. „pustce” Sunjata.

Maytreya doskonale współczujący cieszy się niezwykłą popularnością. Jest Buddą światłości, pocieszycielem cierpiących, spowiednikiem grzeszników i przewodnikiem dusz po śmierci. Według tradycji ezoterycznej mniej więcej 500 lat przed Chrystusem dobiegł końca trwający 5000 lat okres Buddy. W świecie materialnym i duchowym działa teraz jego nauka. Kolejne 5000 lat będzie trwało dojrzewanie Wszechświata do przyjścia kolejnego Buddy. Buddy Maytreyi. Nasuwa się pytanie, czy i jak można łączyć powtórne przyjście Chrystusa z przyjściem Buddy Maytreyi? Połączenie dwoistej natury Jezusa Chrystusa jako Syna Bożego i Syna Człowieczego jest procesem historycznym, społecznym i materialnym. Oto Istota Syna Bożego która góruje ponad 9 hierarchiami duchowymi, zainkarnowała się, jako człowiek. Dla tej Istoty, to niewyobrażalna, niemożliwa do ogarnięcia przez człowieka ofiara. To całkowicie nowa jakość we Wszechświecie.

Od momentu Chrztu w Jordanie przez ponad 3 lata trwa proces przemieniania człowieka, Jezusa z Nazaretu. To realny, nowy proces, nowy rytm w życiu Ziemi i Człowieka. Po tym czasie Bóg – Człowiek jest już w stanie doświadczyć śmierci. Doświadczyć jej i ją przezwyciężyć. Pierwsze przyjście Chrystusa było ratunkiem – zbawieniem dla ciała fizycznego. Powtórne przyjście Chrystusa dokona się w ciele eterycznym. Chrystus, tak jak to zapowiedział, przyjdzie na pewno. Pytanie, czy Go rozpoznamy? To wyzwanie dla naszej, ludzkiej wolności. Największą tragedią byłoby „przegapienie” przez ludzkość nowego przyjścia Chrystusa. Dlatego tak ważne jest, abyśmy mieli w sobie siłę i wolę wyjścia mu naprzeciw. Ale do tego trzeba siły miłości w nas samych, siły, której jakże często tak beznadziejnie mało. Brakowało jej również wybitnemu filozofowi, Asandze, który dopiero po 12 latach intensywnej medytacji doświadczył obecności Buddy Maytreyi. Na pytanie, dlaczego to oczekiwanie trwało aż 12 lat, usłyszał odpowiedź: „Byłem cały czas przy tobie. Nie mogłeś mnie zobaczyć, bo twoja siła współczucia była za słaba”.

Obyśmy zawsze mieli w sobie tyle miłości i współczucia do wszystkich istot, aby nie „przegapić” powtórnego przyjścia Chrystusa!

Wykład Jarosława Rolki był, niestety, ostatnim punktem programu Konferencji. To niezwykle ważne wydarzenie już się dokonało i teraz tworzy historię „zakorzeniania się” Wspólnoty Chrześcijan w Polsce.

Opracował:

Jan Kuczyński

Kontakt: tel. 48 694 46 22 55; email: pag@akcja.pl