Wielkanoc

 

Drodzy Przyjaciele Wspólnoty Chrześcijan w Polsce,

 

„Chrystus zmartwychwstał – z całej swej udręki –

Niechże raduje się każdy z nas –

Chrystus chce się naszą pociechą stać –

Kyrie eleison.”

 

Tymi słowami zaczyna się stara dwunastowieczna pieśń, która do dzisiaj jest śpiewana w kościołach, wznosząc dusze w sferę pełną pociechy i ufności.

 

W ostatnich miesiącach żyjemy jednak w szczególnie mrocznym i trudnym czasie. Nasze myśli wędrują często po nieznanych obszarach, błądząc i gubiąc drogę, szukając rozpaczliwie wyjścia.

Nie jest łatwo znaleźć w sobie radosny, wielkanocny nastrój.

Niektórzy z nas zadają sobie pytanie – czy w ogóle są w stanie zrozumieć Misterium Zmartwychwstania? I muszą się przyznać przed sobą: Nie, niestety nie widzę nigdzie Zmartwychwstałego, nie jestem w stanie Go rozpoznać w tej świetlistej postaci, tak dobrze nam znanej z wielu obrazów.

Ale przecież już wtedy kobiety u grobu nie znalazły Go, a uczniowie nie uwierzyli słowom o młodzieńcu w białych szatach.   

 

Kobiety zmierzające do grobu nie zniechęciły się wątpliwościami, w jaki sposób dostaną się do środka pomimo wielkiego głazu zamykającego wejście. One po prostu wyruszyły w drogę. A będąc na miejscu podniosły wzrok i zobaczyły, że głaz jest odsunięty, a grób otwarty. I wtedy padł na nie strach i przez to nie zauważyły, że grób zamienił się w ołtarz i stał się miejscem świętego spotkania.

 

Tak jak ogień, który płonie tylko jeśli dokładam drew, tak każde miejsce na tej Ziemi może się stać ołtarzem spotkania, jeśli skieruję w jego stronę siły mego serca, otwierając moją duszę w modlitwie. Wtedy zostanie odsunięty każdy ciążący kamień. To może zdarzyć się wszędzie, nie tylko w kościele, lecz wszędzie tam, gdzie stawiam stopy na naszej Ziemi, co jest przecież Chrystusa ciałem. Wszędzie tam, gdzie stawiam stopy na Ziemi z wdzięcznością i szacunkiem dla kamieni, roślin, zwierząt i ludzi. „Kto spożywa mój chleb, stąpa po mnie” (J13). Nasza Ziemia jest Ciałem Chrystusa, po której chodzimy naszymi stopami. On jest w niej obecny.

 

Czy to wszystko, co stało się z Jezusem z Nazaretu krótko po śmierci na krzyżu i po złożeniu do grobu było tylko jednorazowym dziełem chwili? Czy nie winniśmy dzisiaj wiedzieć wszystko lepiej? Nie. Ale możemy się uczyć. Dzisiaj jest tak jak wtedy. Wszystko powtarza się na Ziemi. Jest jak małe ziarenko, które złożone w ziemi najpierw obumiera, aby potem powtórzyć swoje wieczne powołanie. Człowiek jest ziarnem Boga, a Chrystus Słońcem, w którym on dojrzewa…  
 

Marina Gschwind Grieder

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *