
Zesłanie Ducha Świętego
Kwiaty na drzewach wiśni tracą już ostatnie płatki, a w miejscu, z którego wyrastały zaczyna się formować maleńka, zielona, kulista przestrzeń, która stopniowo rozrośnie się, nabierze pięknego głębokiego koloru i zmięknie w pełen soku kwaśno-słodki owoc.
Uczniowie zebrani wspólnie w dzień pięćdziesiątnicy odczuwają jakby burza przeszła przez ich serca i po raz pierwszy doświadczają Chrystusa jako ognistego płomienia w swoim wnętrzu, we własnej istocie.
Światło Chrystusa, które rozlewa się po całej ziemi we Wniebowstąpieniu, teraz w zesłaniu Ducha zaczyna rodzić się w postaci ognistych iskier także w duszach ludzi. Zmartwychwstały żyje jako ziarno w duszach swoich uczniów, które w ten sposób zostają ogarnięte duchowym płomieniem. Chrystus w nas – ludzie mogą się stać pierwszymi owocami nowego stworzenia.
Wiele interesujących określeń zbliżających do zrozumienia rzeczywistości trzeciej twarzy boskiej zawierają słowa Hymnu do Ducha Świętego – łacińskiego tekstu pochodzącego prawdopodobnie z IX w.
O Stworzycielu, Duchu, przyjdź,
Nawiedź dusz wiernych Tobie krąg,
Niebieską łaskę zesłać racz
Sercom, co dziełem są Twych rąk.
Pocieszycielem jesteś zwan,
I Najwyższego Boga dar,
Tyś namaszczeniem naszych dusz,
Zdrój żywy, miłość, ognia żar,
Ty darzysz łaską siedemkroć,
Bo moc z prawicy Ojca masz,
Przez Boga obiecany nam,
Mową wzbogacasz język nasz.
Światłem rozjaśnij naszą myśl,
W serca nam miłość świętą wlej,
I wątłą słabość naszych ciał
Pokrzep stałością mocy Twej.
Nieprzyjaciela odpędź w dal
I Twym pokojem obdarz wraz.
Niech w drodze za przewodem Twym
Miniemy zło, co kusi nas.
Daj nam przez Ciebie Ojca znać,
Daj, by i Syn poznany był,
I Ciebie, jedno tchnienie Dwóch,
Niech wyznajemy z wszystkich sił.
Niech Bogu Ojcu chwała brzmi,
Synowi, który zmartwychwstał,
I Temu, co pociesza nas,
Niech hołd wieczystych płynie chwał.
Rafał Duszyński