Święcenia Kapłańskie w Polsce 2021

WSPÓLNOTA   CHRZEŚCIJAN w Polsce

 ŚWIĘCENIA KAPŁAŃSKIE

Warszawa

23 – 26.10.2021

 

Opracowanie: Jan Kuczyński

STOWARZYSZENIE „WSPÓLNOTA CHRZEŚCIJAN”

 

Niniejsze opracowanie jest osobistą relacją z niezwykle ważnego wydarzenia, jakim była uroczystość wyświęcenia trojga polskich kapłanów Wspólnoty Chrześcijan, która odbyła się w Warszawie, w dniach 23 – 26 października 2021 roku.

Tekst zawiera nieautoryzowane streszczenie wykładu Erzoberlenkera Wspólnoty Chrześcijan, João Torunsky’ego, zatytułowanego: „I niebo otwarło się”, wprowadzającego w uroczystość święceń kapłańskich.

Ponadto we wstępie zacytowałem fragmenty wypowiedzi kapłanów Wspólnoty Chrześcijan, panów Hansa Wernera Schröedera i Taco Bay’a, dotyczące istoty kapłaństwa we Wspólnocie, kierowane do polskich uczestników Konferencji Zielonoświątecznej w Hadze, w czerwcu 1990 roku, oraz Konferencji Teologicznej w Krakowie, z grudnia roku 1991, niezwykle ważnych wydarzeń, inicjujących długotrwały proces „zakorzeniania się” Wspólnoty Chrześcijan w Polsce. Warto zapoznać się z nimi, szczególnie dziś, gdy Stowarzyszenie stanęło przed ogromnym wyzwaniem, jakie niesie ze sobą wyświęcenie pierwszych, polskich kapłanów. To historyczne wydarzenie nakłada na członków naszego Stowarzyszenia ogromną odpowiedzialność w związku z będącą ich następstwem radykalną, jakościową zmianą funkcjonowania Wspólnoty Chrześcijan w Polsce.

Potraktowałem te teksty jako motto, zapowiedź tego, co wydarzyło się w Warszawie 24 października 2021 roku.

Pragnę gorąco podziękować Marcie Lackowskiej za nieocenioną pomoc przy redagowaniu fragmentów tekstu, dotyczących przebiegu Obrzędu Uświęcania Człowieka, podczas którego troje polskich kandydatów zostało wyświęconych na kapłanów Wspólnoty Chrześcijan.

Jan Kuczyński

 

 

Wstęp

24 października 2021 roku, w Warszawie, miało miejsce niezwykle ważne wydarzenie, które zapoczątkowało nową erę w historii Wspólnoty Chrześcijan w Polsce. Tego dnia troje kandydatów z Polski przyjęło święcenia kapłańskie. To przełomowy, historyczny moment, początek nowej epoki dla tych wszystkich, którym bliskie są ideały Wspólnoty Chrześcijan.

Do tej pory Polska była w pewnym sensie „terenem misyjnym”. Początki Wspólnoty Chrześcijan w Polsce sięgają połowy lat 80-tych XX wieku. Właśnie w tym czasie po raz pierwszy celebrowano w Krakowie Obrzęd Uświęcania Człowieka, wtedy jeszcze w języku niemieckim. Celebransem był kapłan Wspólnoty Chrześcijan, Ingo Müller, który uzyskał zgodę opata klasztoru dominikanów w Krakowie na odprawienie, w duchu ekumenizmu, nieznanego, chrześcijańskiego nabożeństwa.                                                                                                                           

W okresie burzliwych przemian politycznych, gospodarczych i społecznych w pamiętnym, 1989 roku, pierwszym kapłanem Wspólnoty „delegowanym” do pracy w Polsce był Michael Gerasch. Z czasem dołączyli do niego: Marina Gschwind-Grieder i Jarosław Rolka. Przez wiele lat ta nasza „kapłańska trójca” prowadziła z entuzjazmem i konsekwencją w działaniu, pełną poświęceń, wyrzeczeń i trudów pracę na rzecz upowszechniania w Polsce kultu Wspólnoty Chrześcijan.  

W 2017 roku pojawił się nowy impuls, niezwykle ważny dla przyszłości polskiej Wspólnoty. Krąg Siedmiorga, międzynarodowe kierownictwo naszej chrześcijańskiej społeczności, w duchu otwartości i poszanowania dla nowych, indywidualnych dróg rozwoju lokalnych wspólnot, zaakceptowało śmiały, nowatorski projekt utworzenia w Polsce Proseminarium Kapłańskiego, które w ramach indywidualnego toku studiów mogłoby przygotowywać polskich studentów do podjęcia w przyszłości pracy kapłańskiej. Anna Kruczek, Marta Lackowska, Grzegorz Kozioł i Rafał Duszyński, w ramach indywidualnego przygotowania do kapłaństwa, podjęli trud godzenia życia zawodowego i rodzinnego z intensywną pracą wewnętrzną i studiami w zakresie teologii, praktyki  i wiedzy religijnej.                                                                                                              

W początkach lat 90-tych XX wieku, w pierwszym, pionierskim okresie obecności Wspólnoty Chrześcijan w Polsce miały miejsce dwa ważne wydarzenia, które wytyczyły kierunki jej dalszego rozwoju w naszym kraju.

W czerwcu 1990 roku takim wydarzeniem było uczestnictwo wspólnotowej grupy inicjatywnej, pragnącej upowszechnienia w Polsce kultu Wspólnoty, w kilkudniowej,  międzynarodowej Konferencji Zielonoświątecznej w Hadze. 

Z kolei w grudniu 1991 roku, w salach Śródmiejskiego Domu Kultury w Krakowie zorganizowano konferencję teologiczną – otwarty kurs, wprowadzający w rozmaite zagadnienia związane z kultem Wspólnoty. Jednym z tematów omawianych na tych konferencjach były zagadnienia istoty i znaczenia sakramentu kapłaństwa we Wspólnocie Chrześcijan.

Informacje i wskazówki dotyczące tego sakramentu, przekazane wtedy polskiej wspólnocie u zarania jej dziejów, mają walor ponadczasowy. Wypowiedzi kapłanów Wspólnoty, panów Taco Bay’a i Hansa Wernera Schröedera, stanowią idealne motto do opisu wydarzeń, jakie miały miejsce w Warszawie, w dniach 23 – 26 października 2021 roku.

 

„Zadania kapłana w chrześcijańskiej wspólnocie” fragmenty wykładu pana Taco Bay’a, Erzoberlenkera Wspólnoty Chrześcijan w latach 1986 – 2005 (Haga, 04.06.1990r.).

We Wspólnocie Chrześcijan kapłan ma do spełnienia trzy podstawowe zadania:

  1. Głoszenie Ewangelii;
  2. Celebrowanie sakramentów;
  3. Towarzyszenie losom ludzkim.

Zasadniczym zadaniem jest celebracja sakramentów – czyniąc to, kapłan kontynuuje działalność Chrystusa tu, na ziemi.

Ziemia, to wyjątkowe miejsce we wszechświecie. Jest nam dana jako mieszkanie, ojczyzna człowieka. W szczególny sposób doświadczyli tego astronauci, oglądając jej fizyczne ciało z            zewnątrz, z Kosmosu. Zadziwiająca jest zbieżność ich przeżyć, głębokie, bez mała mistyczne odczucie więzi z Ziemią, jej bliskości i piękna. Z takiej kosmicznej perspektywy wszelkie targające społeczność ludzką konflikty wydają się absurdalne i pozbawione sensu.

Możemy lepiej zrozumieć te odczucia, jeśli uświadomimy sobie, że Chrystus poprzez swoją śmierć ogarnął całą Ziemię, stała się ona rzeczywiście i realnie Jego … Ciałem!

Dla Ziemi jest to niezwykle ważne wydarzenie, bowiem od tego momentu może ona stać się gwiazdą. Natomiast dla nas, ludzi, mieszkańców Ziemi istotne jest to, że każdy z nas znalazł się na drodze do bycia chrześcijaninem, na drodze od „ja” indywidualnego do Chrystusowego „Ja Jestem”.

Świat współczesny może nam to „Ja”, ten nasz bezcenny skarb zniszczyć lub odebrać. Nie możemy na to pozwolić! Pomoże nam w tym intensywne przeżywanie sakramentów. Od założenia gmin Wspólnoty Chrześcijan w Australii i Nowej Zelandii, Obrzęd Uświęcania Człowieka jest celebrowany w najdalszych zakątkach Ziemi, niejako obejmuje ją całą.

Niebo i Ziemia, Słońce i Księżyc, to wszystko zniknie, przeminie, ale Słowa Chrystusa będą działały nadal i nie przeminą.

Podczas celebracji kontynuujemy dzieło Chrystusa poprzez czynienie ofiary, by w przyszłości Ziemia przemieniona przez Chrystusa mogła zmartwychwstać.

 

„Sakrament kapłaństwa we Wspólnocie Chrześcijan” fragmenty wykładu pana Hansa Wernera Schröedera, Oberlenkera Wspólnoty Chrześcijan, kierownika Seminarium Kapłańskiego w Stuttgarcie (Kraków, 27.12.1991 r.).

Kapłaństwo jest starsze niż Chrześcijaństwo. Kapłaństwo przedchrześcijańskie polegało na wtajemniczeniu. Adepci stanu kapłańskiego przez długie lata przygotowywali się do pełnienia tej wyjątkowej, społecznej funkcji. Zwieńczeniem tego procesu przygotowawczego był stan „snu świątynnego”, trwającego trzy dni i trzy noce, podczas którego adept bezpośrednio doświadczał obecności światów duchowych, opuszczając swe ciało fizyczne i odbywając wędrówkę przez te światy z zachowaniem świadomości. Mówiono, że „spotykał bogów”, bogów o różnych imionach.

We „śnie”, wtajemniczany otrzymywał siłę pochodzącą od duchowych istot. Gdy hierofanta budził go, adept mógł sobie przypominać świat duchowy i wprowadzać jego założenia w życie ziemskie.

Bezpośredni kontakt z duchowymi istotami, wchłanianie energii duchowej płynącej z tych kontaktów – to stanowiło podstawę starożytnego kapłaństwa. W miarę zbliżania się do przełomu czasów utrzymywanie więzi ze światem duchowym i wprowadzanie duchowych impulsów w świat fizyczny stawało się coraz trudniejsze. Coraz trudniej dało się to robić w „zdrowy” sposób – stąd ogromny rozrost rozmaitych sekt, bractw tajemnych, tudzież praktyk magicznych. Wraz z Chrześcijaństwem nadeszła gruntowna reforma kapłaństwa. U jego podstaw nie leży już wtajemniczenie ani działanie magiczne. W kapłaństwie chrześcijańskim nie ma wtajemniczenia, są natomiast święcenia kapłańskie. Człowiek nie opuszcza swego ciała by wędrować przez światy duchowe, to sam Chrystus przychodzi do niego.

Siły Chrystusowe żyją odtąd w kościele i w nim zostały przyjęte. Człowiek oddaje się wspólnocie kościelnej jako kapłan, wierzy w kościół, od kościoła otrzymuje siłę przez święcenia. Wtajemniczenie nie jest do tego konieczne – w to miejsce wstąpiła wiara w Chrystusa działającego w kościele. Zasada kapłaństwa opartego na święceniach działała długi czas. (…)

Sytuacja skomplikowała się po wystąpieniu Marcina Lutra. Ów wielki reformator religijny uważał   i głosił że człowiek dołączyć musi do misteriów osobiste przeżycie i głębokie zaangażowanie. Mówił do swoich zwolenników: „Potrzebuję osobistego zaangażowania a nie poddania kapłanowi”.

Postępujący przez wieki rozwój wewnętrznej, religijnej wolności człowieka sprawił, że ludzie uwalniają się od starych, zużytych form. To zjawisko jest szczególnie silne w obecnym, XX-tym stuleciu. Coraz trudniej jest wierzyć w kościół i uznawać jego władzę. Dla wielu jest to już praktycznie niemożliwe.

Rozwój ludzkości postępuje dalej, dlatego też i w kapłaństwie musi być dokonany następny krok. Inny „rodzaj” religijności jest odpowiedni dla dzieci, inny dla osób dorosłych. Młodzież i dorośli nie mogą, nie powinni kultywować swego życia religijnego w sposób dziecięcy.

Fakt, że dziecko doświadcza życia religijnego za pośrednictwem rodziców jest ze wszech miar prawidłowy, ale człowiek dorosły nie powinien oczekiwać, że ktoś inny będzie zamiast niego czynił to, co w jego życiu najważniejsze. W samym sobie musi poszukiwać podstaw życia religijnego. Porównanie tego życia z fazami rozwoju człowieka, od dzieciństwa ku pełnej dojrzałości pozwoli nam lepiej zrozumieć istotę kapłaństwa we Wspólnocie Chrześcijan. Jest ono w szczególny sposób związane z formą kapłaństwa przedchrześcijańskiego, nie poprzez fenomen opuszczania ciała fizycznego podczas inicjacji, lecz wewnętrzny rozwój, który musi być prowadzony sam z siebie. Kandydat powinien sam w sobie dorosnąć do kapłaństwa, które nie jest „stanem”, lecz raczej dynamicznym procesem nieustannego dojrzewania, musi wyruszyć w drogę niekończącej się pracy wewnętrznej. Wobec człowieka, który podejmuje taką ważną, egzystencjalną decyzję, staje Kościół ze swymi rytuałami, ze swym życiem religijnym.                                                                                     

W Kościele Katolickim siły Chrystusowe były obecne w święceniach. Teraz, z ponownego przyjścia Chrystusa płynie ku nam siła do formowania religijności nowego typu. W początkach Chrześcijaństwa możliwa była wiara połączona z pełnym zaufaniem do święceń kapłańskich. Obecnie kapłaństwo wymaga ogromnej, osobistej aktywności i odpowiedzialności. Chodzi o to, by człowiek – kapłan „wyruszył w Drogę”, a wówczas wychodzą mu naprzeciw duchowe siły. Przyjęcie święceń, to dopiero początek dynamicznego procesu „stawania się” kapłanem, to nieustanna praca nad ich aktualizacją, tak, by duchowy fakt święceń mógł się realizować na co dzień. Ale wymóg nieustannej pracy wewnętrznej to przecież podstawowy obowiązek każdego chrześcijanina! I oto znowu wracamy do oczywistego dla pierwszych chrześcijan poglądu, że każdy wierny jest powołany do kapłaństwa.

Matka wychowująca dzieci i troszcząca się o nie jest lekarzem, pedagogiem, kucharką i kapłanką jednocześnie. W nowoczesnej rodzinie ojciec do pewnego stopnia powinien być taki sam.

Wykonywanie wielu funkcji w rodzinie nie oznacza, że nie musimy korzystać z pomocy lekarza, pedagoga, jednym słowem – specjalisty. W życiu społecznym jest potrzebna szczególna specjalizacja, zwana „kapłaństwem”. Nie istnieje ona po to, by ludziom ograniczać wolność,  decydować za nich, lecz aby każdemu pojedynczemu człowiekowi pomóc w jego indywidualnym rozwoju. W tym sensie funkcjonuje kapłaństwo we Wspólnocie Chrześcijan.

Kapłaństwo, jako sakrament, jest organicznie związane z lokalną wspólnotą, gminą, parafią. Sakrament ołtarza rozpoczynają znamienne słowa: „Dokonajmy godnie Obrzędu Uświęcania Człowieka”. Kapłan jest jednym z nas, razem, jako wspólnota uczestniczymy w życiu  sakramentalnym, świadomie Go dokonujemy, współdziałamy, współczynimy. W ten sposób  urzeczywistniany jest ideał powszechnego kapłaństwa. 

Obserwujemy obecnie burzliwy rozwój rozmaitych ruchów charyzmatycznych, mających swój rodowód w religiach przedchrześcijańskich. To nie może być zasadą kapłaństwa chrześcijańskiego. Musi być ono w pełni świadome. Kapłan Wspólnoty może osobiście doświadczać bezpośredniego kontaktu ze światem duchowym, ale jego przeżycia nie są miarodajne dla innych. Święty Paweł przestrzega przed nadawaniem zbyt wielkiej rangi osobistym widzeniom nadzmysłowym. Przeżycie obecności Ducha Świętego jest ze swej istoty doświadczeniem wspólnotowym, jest tym, co wedle słów Chrystusa, łączy nas w ,,Jedno”. Tam, gdzie kształtuje się wspólnota myśli, uczuć i czynów, tam działa Duch Święty. Objawienia, wizje, natchnienia były obecne w całej dotychczasowej historii Chrześcijaństwa. Działały one przez siłę wiary. Dziś przeżyciom duchowym musi towarzyszyć głębokie rozumienie ich natury, istoty i źródła, a także intensywna praca nad rozwijaniem praktycznych umiejętności poznawania świata duchowego, tkwiących potencjalnie w każdym człowieku.

Chrystus będzie obecny wśród nas w nowy sposób, a to rodzi nowe zadania dla głoszenia i ukazywania Jego obecności. W prawdy chrześcijańskie nie można już tylko wierzyć. Samo mówienie o nich również nie wystarczy. Trzeba głęboko rozumieć zagadnienia zmartwychwstania Chrystusa, życia po śmierci, preegzystencji, reinkarnacji. To ogromne wyzwanie, które stoi przed każdym chrześcijaninem, przed każdym człowiekiem.

W umysłach wielu ludzi tkwią głęboko zakorzenione, obiegowe, pseudonaukowe wyobrażenia, które wypaczają obraz świata, negują sens i wartość istnienia czegokolwiek. Materialistyczne iluzje, takie jak wiara, że człowiek pochodzi od zwierzęcia, a Ziemia jest nic nieznaczącym pyłkiem w bezmiarze Kosmosu, wniknęły w świadomość wielu ludzi, ba, stały się nawet swego rodzaju namiastką religii.

Czy ziemia, ów przysłowiowy „pyłek” ma jakiekolwiek znaczenie dla Wszechświata? Kim jesteśmy, po co żyjemy? Czy nasze życie ma jakiś sens? Co to znaczy, że „coś”, „ma sens”?

Zastanówmy się, czy nauka odarta z duchowości, da nam odpowiedź na te fundamentalne pytania?

Jeżeli nauczymy się z naukową (w najlepszym znaczeniu tego słowa) bezstronnością studiować wiedzę duchową, wówczas pojmujemy prawdy niedostępne dla wojujących materialistów, będące dla nich kamieniem obrazy. Zrozumiemy, że cały Kosmos jest związany z Ziemią, że Ziemia rzeczywiście stanowi centralny punkt Wszechświata, jest samodzielną Istotą która posiada duszę, jest wreszcie naszą… Matką.

W okresie Bożego Narodzenia Ziemia – Matka zaczyna wewnętrznie lśnić. To wielkie duchowe Wydarzenie jest ważne nie tylko dla człowieka, ale i dla Ziemi – żywej Istoty. Prawdy chrześcijańskie można odczytać nie tylko z Biblii, ale także z księgi natury i z nazwijmy to umownie – „księgi ludzkiego żywota”, one również mogą mówić nam o Chrystusie, ba, uzupełniają się nawzajem i pogłębiają naszą wiedzę religijną. Takie wszechstronne studium daje nam coś więcej, niż tylko wiedzę teologiczną. Kto choćby wszechstronnie, ale tylko intelektualnie poznał zagadnienia teologiczne, ten nie będzie mógł ludziom pomagać, jego wiedza będzie martwa, nie wyda owoców. Taki człowiek nie może być kapłanem.

Potencjalny kapłan musi rozwijać swe siły wewnętrzne poprzez nieustanną modlitwę i medytację. Powinien również kształcić język i mowę tak, by stały się one subtelnym narzędziem zdolnym do przekazywania tego, co je nieskończenie przekracza.

 

  

 

 

 

 

 

ŚWIĘCENIA KAPŁANSKIE

WARSZAWA,  23 – 26 PAŹDZIERNIKA 2021

24 października 2021 roku to niezwykle ważny moment w historii „zakorzeniania się” Wspólnoty Chrześcijan w Polsce. Właśnie na ten dzień przewidziano święcenia kapłańskie trojga polskich kandydatów: Anny Kruczek, Rafała Duszyńskiego i Grzegorza Kozioła. To wydarzenie było wielkim wyzwaniem organizacyjnym i logistycznym dla naszego Stowarzyszenia. Tylko dzięki ogromnemu, pełnemu osobistych wyrzeczeń zaangażowaniu kręgu osób, które poświęcały swój czas  i siły na prace przygotowawcze, sprawne przeprowadzenie tej uroczystości okazało się możliwe. Koordynatorami tego przedsięwzięcia z ramienia Stowarzyszenia były między innymi: Marta Lackowska, Ewa Żukrowska, Anna Zgoda, Aneta Kozioł i Beata Kita. Zarówno im, jak i tym wszystkim, którzy włączali się w działania kręgu organizacyjnego, nasze Stowarzyszenie winne jest ogromną wdzięczność za ich pracę.

Organizacja święceń w Warszawie trwała intensywnie już od sierpnia 2021 roku. Stanowiła piękny przykład uzupełniania się różnych osób z ich rozmaitymi predyspozycjami i zdolnościami.            Ewa Żukrowska czuwała nad finansami, wykonując niezliczone przelewy, fakturując, pilnując treści zawieranych umów i terminowej wpłaty zaliczek. Ania Zgoda odpowiadała za twórczo –        estetycznego ducha całego przedsięwzięcia, uczestnicząc z Anetą Kozioł w wyborze miejsca święceń, nadzorując tworzenie artystycznych upominków dla nowych kapłanów oraz udostępniając zasoby swojej firmy do wykonania mnóstwa prac redakcyjno-drukarskich (wydruk i rozesłanie zaproszeń, opracowanie i wydruk plakatów, ulotek itp.). Jeszcze w sierpniu 2021 roku, dzięki ich staraniom, Stowarzyszenie zawarło umowę z firmą WELL&DONE Sp. z o.o. / Sp. komandytowa o udostępnienie platformy eventowej funkcjonującej pod nazwą „Białostocka 22” (B22) zlokalizowanej w Warszawie, na Pradze, przy ulicy Białostockiej 22. Wynajęty lokal spełniał nasze oczekiwania i sprawdził się doskonale podczas trwania uroczystości święceń kapłańskich.

Beata Kita i Marta Lackowska „trzymały rękę” nad całokształtem piętrzących się wyzwań logistycznych, zmieniających się nieustannie, niemal z dnia na dzień. Z wszystkimi tymi wyzwaniami poradziły sobie w sposób błyskotliwy i … skuteczny. Beata opracowywała informacje dotyczące atrakcji turystycznych w Warszawie, dostępnych w dniach święceń oraz ważną dla gości zagranicznych informację o testach na covid w okolicy. Marta wykorzystała swe znajomości, by w ostatniej chwili zrealizować prośbę Kręgu Siedmiorga i zapewnić na jedno popołudnie profesjonalnego przewodnika po Warszawie. Krąg organizacyjny wspólnie ustalał menu lunchowe  i zakres przerw kawowych, weryfikując zmieniającą się liczbę osób, na którą trzeba było dokonywać zamówień. W tym czasie Andrzej Makuła i Jan Kuczyński pracowali w Będzinie nad powiększeniem krakowskiego ołtarza na potrzeby dużej sali w Warszawie. Ewa Korusiewicz  zadbała o bilety na komunikację miejską, aby usprawnić przejazd na miejsce obiadu. Ania Andrejczuk przez cały sierpień i wrzesień dzielnie szyła antypendia na ołtarz warszawski na kolejne okresy liturgiczne.

Jenny Burniewicz zapewniła oprawę muzyczną uroczystego spotkania nowych kapłanów z gminą. Magda Bubień i Jarek Rolka, a także goście z Niemiec opracowali krótką, ale szalenie efektowną część eurytmiczno-poetycką.

Trudno wymienić wszystkich zaangażowanych w organizację święceń. Nawet starsi wiekiem, choć młodzi duchem sympatycy polskiej Wspólnoty włożyli wielki wysiłek w przyjazd na tę uroczystość z zagranicy.

W przededniu święceń na „Białostocką 22” przybyło wielu członków i sympatyków Wspólnoty, stawiając się do dyspozycji i aktywnego uczestnictwa w pracach organizacyjnych. Grupa kobiet na zmiany prasowała szaty liturgiczne licznie przybywających kapłanów. To między innymi ekipa Magdy Bubień, Iny Helbig i Beaty Wróblewskiej. Michał Moniewski, Oskar Nowak i Marek Wróblewski pomagali Andrzejowi Makule w ustawianiu ołtarza i aranżacji przestrzeni wokół niego, z anielską cierpliwością realizując zmieniające się koncepcje, instrukcje i wskazówki Jarka Rolki.

Wysiłek organizacyjny, podjęty oddolnie i kolektywnie koordynowany, nie byłby możliwy w tak gładkiej i bezkonfliktowej formie, gdyby nie zdalne, modlitewno-medytatywne wsparcie zarówno kapłanów ofiarnie przygotowujących naszą trójkę do świeceń, jak i samych kandydatów.

 

Program uroczystości warszawskich święceń przedstawiał się następująco:

Sobota, 23.10.2021 

18.00 – „I niebo otwarło się” – wykład wprowadzający do święceń kapłańskich Erzoberlenkera Wspólnoty Chrześcijan João Torunsky’ego.

Niedziela, 24.10.2021

10.00 – Święcenia kapłańskie. 

12.00 – Wspólny obiad. 

15.00 – 16.00 – Uroczyste spotkanie z nowo wyświęconymi kapłanami. 

16.30 – 18.00 – Spotkanie polskiej Wspólnoty z Kręgiem Siedmiorga.

Poniedziałek, 25.10.2021

9.00 – Obrzęd Uświęcania Człowieka (Prymicja ), celebrowany przez Rafała Duszyńskiego. 

11.00 – Obrzęd Uświęcania Człowieka (Prymicja), celebrowany przez Annę Kruczek.

Wtorek, 26.10.2021

9.00 – Obrzęd Uświęcania Człowieka (Prymicja), celebrowany przez Grzegorza Kozioła.    

   

                                                                                                                                                  

W sobotę 23 października, punktualnie o godzinie 18:00 Jarosław Rolka, kapłan Wspólnoty Chrześcijan, członek Kręgu Siedmiorga a jednocześnie wieloletni przewodnik, inspirator i dobry duch polskiej wspólnoty, uroczyście powitał zebranych. Mówił o wyjątkowym wydarzeniu, jakim jest wyświęcenie pierwszych polskich kapłanów właśnie tu, w Polsce. To początek nowego etapu w historii „zakorzeniania się” Wspólnoty Chrześcijan w żywiole słowiańskim, a konkretnie u nas, w Polsce.

Michael Gerasch, Orfeusz polskiej wspólnoty, jej wieloletni przewodnik po świecie religijnych pieśni, niestrudzenie wprowadzający nas w arkana tej subtelnej sztuki, poprowadził wspólny śpiew, stanowiący piękną, artystyczną oprawę uroczystości religijnej.

 

Po tym muzycznym wstępie João Torunsky, Erzoberlenker Wspólnoty Chrześcijan, wygłosił wykład wprowadzający do święceń kapłańskich, zatytułowany „I niebo otwarło się”. Wyraził głęboką radość z faktu bycia obecnym właśnie tutaj, w miejscu i czasie tak bardzo ważnym nie tylko dla polskiej Wspólnoty Chrześcijan, ale również dla wszystkich jej członków rozsianych po całym świecie. W niedzielę, 24 października dokona się niezwykle ważne wydarzenie – wspólne odprawienie sakramentu święceń kapłańskich.

Co to jest „święcenie”, „wyświęcanie”? Wykładowca, który jest Brazylijczykiem, opowiedział na początek o swoim doświadczeniu, jakie przeżył w Brazylii, kraju tradycyjnie katolickim. Kiedyś, jadąc samochodem, utknął w makabrycznym korku w małym miasteczku. Sznur samochodów zatrzymywał się co chwila przed katolickim kościołem. To był dzień św. Krzysztofa, patrona kierowców. Samochody zatrzymywały się przed kapłanami, którzy „święcili” je wodą z kropielnic.

Święcenie, konsekracja czegokolwiek, jest trwale wpisana w katolicką i prawosławną tradycję religijną. W tej tradycji można święcić dosłownie wszystko – domy, mieszkania, drogi, mosty, nawet miejsca pracy i nauki, nawet … samochody.

Warto zastanowić się nad samym słowem „święcenie”, jego znaczeniem i sensem. W liturgii Wspólnoty święcenie jest jak lekarstwo homeopatyczne. Ziemska woda, woda zmysłowa staje się nośnikiem siły niematerialnej. Prawdziwość tej tezy, to kwestia doświadczenia, nie wiary. W życiu religijnym rzeczywistość zmysłowa może stać się nośnikiem sił duchowych, właśnie poprzez święcenie, czy wyświęcanie. Szczególną wagę ma rytuał święcenia kierowanego do ludzi, którzy staną się nosicielami uzdrawiających sił duchowych. Każdy człowiek jest powołany do wnoszenia w świat sił zmartwychwstałego Chrystusa. Kapłan czyni to poprzez odprawianie sakramentów. Jego zadaniem jest być „opiekunem” tych uzdrawiających sił. Tak naprawdę celem każdego z nas jest zostać uświęconym, wyświęconym, przygotowanym do wnoszenia w świat uzdrawiających sił chrystusowych. Wszyscy jesteśmy do tego powołani, nie tylko kapłan. Już sam początek naszej mszy, Obrzędu Uświęcania Człowieka, mówi o tym dosłownie – „dokonajmy godnie Obrzędu Uświęcania Człowieka”. Marcin Luter przetłumaczył z łaciny na niemiecki słowa księgi Genezis opisujące stwarzanie człowieka przez Boga jako „dokonajmy człowieka”. W tych dwóch słowach rezonuje szósty dzień stworzenia świata. Ten dzień ciągle trwa. Jesteśmy w procesie nieustannego stawania się człowiekiem, coraz bardziej człowiekiem. Każdy z nas musi niejako „dokończyć” stwarzanie samego siebie. Jedna, duchowo-fizyczna Istota Boża, która jest podstawą bytu niebios i ziemi, rozpoczęła ten proces, proces stawania się człowieka. W Chrystusie Jezusie, Bóg stał się człowiekiem, żeby pomagać nam w tym dziele – „dokonajmy godnie Obrzędu Uświęcania człowieka. Z Objawienia Chrystusa, w Uwielbieniu Chrystusa, w skupieniu nad Czynem Chrystusa”.

Wypowiadając te słowa kapłan łączy się z siłami Trójcy – z bytem Ojca, Życiem Syna, Świadomością Ducha. Uczestnicząc w Obrzędzie, łączymy się ze światem duchowym i zanurzamy się „w nim”. Zanurzać się, to tyle samo co chrzcić, być ochrzczonym (tak, jak Jan Chrzciciel chrzcił w wodach Jordanu). Ilekroć czynimy znak krzyża na czole, brodzie i piersiach, tylekroć wolicjonalnie potwierdzamy to zanurzenie się w świecie duchowym, ten nasz nieustający chrzest. Jako dorośli, czynimy to świadomie, w sakramencie chrztu dzieci doświadczają tego niejako z zewnątrz. Poprzez te znaki tworzymy w Obrzędzie realną, duchową wspólnotę. Kiedyś, na początku byliśmy „związani” z boskością. Doświadczenie egoizmu, oddzielenia, bycia samotnym, jest etapem w procesie stawania się w pełni człowiekiem. Naszym zadaniem tu, na ziemi, jest nieustanne przezwyciężanie egoizmu, ale nie kosztem pozbywania się indywidualnej świadomości. Rozwój człowieczego „ja” prowadzi do stanu który lapidarnie określił św. Paweł: „nie ja, lecz Chrystus we mnie”. Proces uświęcania ukazuje jak dokonać tej przemiany, jak otworzyć się na nią. Przezwyciężanie egoizmu jest możliwe przez ofiarę. Ofiarność nie jest nam dana. Musimy uczyć się jej bezustannie. Ofiarność woli jest warunkiem koniecznym możliwości przyjmowania myśli, płynących ku nam ze świata duchowego. Droga rzeczywistego, duchowego poznania, zakłada ofiarę z własnej woli. Impuls woli powinien uwolnić moje myślenie od złudnego przekonania, że zawsze mam rację.

Droga religijna, to ofiarowanie myśli, przezwyciężanie jednostronności które rodzi nową jakość – pokój i miłość. To głęboka wewnętrzna przemiana, która umożliwia rzeczywisty, realny związek z Chrystusem. W tej drodze do miłości i pokoju wspierają nas epistoły związane z danym okresem liturgicznym. Podstawowe zadanie kapłana to gromadzenie w realną wspólnotę tych, co indywidualnie dążą do Chrystusa. Jesteśmy zanurzeni w nieustannym procesie „chrzcielnym”. Kapłan wspomaga tych, co szczerze szukają realnego związku z Chrystusem. Każdy kandydat do kapłaństwa musi w głębi swojego jestestwa dać odpowiedź na pytanie, czy odczuwa powagę i rozumie sens swojej życiowej misji. Jeśli tak, dopiero wtedy może zostać namaszczony świętym olejem. Kapłaństwo jest procesem takim samym jak stawanie się człowiekiem. Kapłan na początku swej życiowej drogi, swego życiowego powołania, jest jak larwa w kokonie, ma w sobie potencjał. Na jego życiowej drodze dokonuje się nieustanna, wewnętrzna przemiana. Być może kiedyś, tak jak larwa, zmieni się w barwnego motyla. Taka przemiana może prowadzić do odczuwania obecności Chrystusa w nas, dokładnie tak jak pisał o tym św. Paweł. Obecność sił chrystusowych w sercu, to warunek bycia chrześcijaninem. Jeśli odczuwam tę obecność nie tylko w sobie, ale również u innych, wtedy wchodzę na drogę prowadzącą do kapłaństwa. Podczas ceremonii święceń, wyświęcany obchodzi z kielichem krąg kapłanów uczestniczących w tym rytuale. Krąg kapłański nabiera sensu wtedy, gdy wiąże się z innymi, poszukującymi drogi do Chrystusa. W czasie dokonywania Obrzędu kapłan zwraca się do członków wspólnoty słowami „Chrystus w was”. Ministrant, który uosabia wszystkich uczestniczących w Obrzędzie odpowiada: „i niech napełni ducha twego”. To szczególny moment – oto rodzi się Wspólnota, powstaje głęboki, rzeczywisty związek ze światem duchowym. Warunkiem powstawania takiej wspólnoty jest jasna świadomość uczestniczących w Obrzędzie, obejmująca to, co dokonuje się w trakcie celebracji. Wspólnota obrzędowa ma sens tylko wtedy, gdy wśród osób zgromadzonych w miejscu i czasie celebracji objawia się pragnienie i  bezwarunkowa chęć, wola współuczestnictwa w niej, towarzyszenia kapłanom,  pomagania im… Szczególną rolę w ceremonii wyświęcania pełni święty olej, którym kandydaci do kapłaństwa zostają uroczyście namaszczeni. Olej wiąże się z nową siłą. Duchowa siła przenika substancję oleju – to symboliczny obraz skłonności do miłości. Siła miłości może objawiać się w człowieku, który szuka pomocy do urzeczywistniania tej skłonności. Ta siła, to Chrystus w nas. Kapłan całą swą istotę stawia do dyspozycji tej sile.

 

Niedziela – 24.10.2021

Zgodnie z planem o godzinie 10:00 rozpoczęła się uroczystość święceń kapłańskich. Marta Lackowska, członkini Zarządu Stowarzyszenia „Wspólnota Chrześcijan” wygłosiła krótkie wprowadzenie w poszczególne fazy tej uroczystości, szczególnie cenne dla tych wszystkich, którzy mieli wyjątkową okazję uczestniczenia po raz pierwszy w tak ważnym wydarzeniu, jakim są święcenia kapłańskie. Obrzęd Uświęcania Człowieka, w czasie którego dokonuje się wyświęcenie nowych kapłanów, nie ma w sobie elementu powszechnej komunii.

W przestrzeń celebracji weszli kapłani Wspólnoty. Michael Gerasch, który od ponad 30 lat celebruje Obrzęd w Polsce i w języku polskim, wygłosił kazanie wprowadzające w uroczystość, którego motywem przewodnim była „drabina Jakubowa”.

Biblijny epizod znany pod nazwą drabiny Jakubowej, od wieków pobudzał wyobraźnię chrześcijan, zachęcał do tworzenia symbolicznych skojarzeń które nadawały mu coraz to nowe znaczenia w zmieniających się kontekstach historycznych. „Drabina Jakubowa” wyraźnie wpisuje się w narrację „drogi” – Jakub wraca z Beer-Sheby do Haran i zatrzymuje się na nocleg, na przerwę w podróży. Mamy tu do czynienia z horyzontalnym wymiarem wędrówki, z jednego miejsca do drugiego. Ten horyzontalny wymiar przeplata się z wymiarem wertykalnym. Przedstawia to „drabina” łącząca to, co w górze, z tym co na dole, to co ziemskie z tym, co niebiańskie. Senna wizja Jakuba to pełny mądrości obraz. Jakub wędruje, jest w drodze, podobnie jak wędrują aniołowie z jego onirycznej wizji – wstępują i zstępują po drabinie. Sen Jakuba został wpisany w jego historię, jego życie, a przez to również w dzieje całej ludzkości. To jeden z najsłynniejszych snów, jakie kiedykolwiek zostały zapisane na kartach historii. Przestrzeń tego snu rozciąga się pomiędzy tym, co niebiańskie, boskie, a tym, co ziemskie i ludzkie. Drabina łączy ze sobą te dwa wymiary, łączy Niebo i Ziemię które przynależą do siebie. Senna Jakubowa drabina łączy dwa bieguny pomiędzy którymi rozgrywa się rzeczywisty dramat człowieka, dramat całej ludzkości. Duchowe istoty zstępują po niej na ziemię i wnoszą w nią błogosławiące siły. Senna drabina ma transcendentny, a jednocześnie paradoksalny wymiar. Ta „metafizyczna” drabina łączy to, co z natury rzeczy jest rozdzielone i to w sposób radykalny. Jest również przestrzenią komunikacji, która wymaga wysiłku zarówno przy wchodzeniu,  jak i schodzeniu. Takiej przestrzeni doświadczamy w kulcie, który łączy w sobie to, co ziemskie z tym, co niebiańskie. Możemy zakładać, że tą rzeczywistą, nie senną „drabiną” jest sam Chrystus łączący Niebo i Ziemię, ponieważ jest jednocześnie Synem Bożym i Synem Człowieczym.

Święcenia kapłańskie wpisane są w Obrzęd Uświęcania Człowieka. Zwyczajowo celebruje je Erzoberlenker, w naszym, wyjątkowym przypadku (ze względu na język) celebransem był Jarosław Rolka, członek Kręgu Siedmiorga. Licznie obecni kapłani zasiedli w pierwszych rzędach, w szatach liturgicznych i współuczestniczyli w przyjmowaniu nowych kapłanów do kapłańskiego kręgu.

Podczas Obrzędu wyświęcani kapłani zasiedli przed ołtarzem w kolejności odpowiadającej ich wiekowi. Ministrantami byli w tym wyjątkowym dniu kapłani, co podkreślało doniosłość uroczystości, oraz sam akt przyjmowania nowo wyświęcanych przez ich starszych stażem kolegów do kapłańskiego kręgu.

Pomiędzy zwyczajowymi elementami Obrzędu Uświęcania Człowieka, pojawiały się kolejno motywy święceń: Wpisanie w ciało nowych kapłanów słonecznego krzyża kapłańskiego, namaszczenie olejem oraz nałożenie stuły i ornatu jako symboli kapłaństwa. Pierwszy raz  nowo wyświęceni głosili Ewangelię, zawsze wg Jana, rozdz.1. Wzruszającym momentem było jednogłośne potwierdzenie wyświęcenia przez wszystkich zebranych kapłanów słowami „tak, niechaj tak będzie”, co w naszym konkretnym przypadku miało miejsce po polsku i zapewne wymagało sumiennych prób międzynarodowego kręgu. Widzialnym znakiem włączenia w krąg kapłański był moment okrążania  przez celebransa z kielichem , wraz z nowo wyświęcanymi, całego kręgu kapłańskiego. W Warszawie, podczas uroczystości, nowo wyświęceni kapłani byli również szafarzami Komunii (co zwykle nie ma miejsca).

 

Po zakończeniu uroczystości święceń jej uczestnicy udali się na wspólny obiad.

Po przerwie obiadowej, o godzinie 15:00 rozpoczęło się uroczyste spotkanie z nowo wyświęconymi kapłanami. Słowo wstępne wygłosił Jan Kuczyński, przewodniczący zarządu Stowarzyszenia „Wspólnota Chrześcijan”. Przede wszystkim wyraził radość z faktu, że ponad 30 lat od momentu gdy pierwsze impulsy niezależnego ruchu odnowy religijnej pojawiły się w Polsce, wreszcie doczekaliśmy się wyświęcenia pierwszych polskich kapłanów. To wyjątkowy moment w historii zakorzeniania się Wspólnoty Chrześcijan w żywiole słowiańskim.  24 października 2021 roku przejdzie do historii jako data graniczna, wyraźna cezura czasowa. Tak, żyjemy w czasie historycznym. Kiedyś, w mniej czy bardziej odległej przyszłości ktoś, kto będzie chciał badać początki Wspólnoty Chrześcijan w Polsce, uzna tę datę za graniczną, wyraźnie oddzielającą to wszystko co było „przedtem” od tego, co stało się „potem”. Wszystko to, co do tej pory było związane z polską Wspólnotą, od dziś nabiera zupełnie nowych jakości i znaczeń. Jesteśmy świadkami narodzin nowej formy obecności Wspólnoty w Polsce. Święcenia kapłańskie, to przełomowy, historyczny moment, początek nowej epoki dla tych wszystkich, którym bliskie są ideały Wspólnoty Chrześcijan. Dla członków i sympatyków Stowarzyszenia to kolejny etap realizacji podstawowych celów statutowych jakimi są: stałe i systematyczne rozwijanie bazy merytorycznej i materialnej dla rozwoju niezależnego ruchu odnowy religijnej w Polsce oraz wspieranie społecznych inicjatyw zmierzających do upowszechnienia na terenie RP kultu religijnego Wspólnoty Chrześcijan. Na wszystkich uczestnikach Niezależnego Ruchu Odnowy Religijnej w Polsce, nie tylko kapłanach, spoczywa odpowiedzialność konsekwentnego wprowadzania w życie nowego wyznania, nowej wiary, upowszechniania w świecie współczesnym wizji nowego Chrześcijaństwa. ukierunkowanego na Paruzję – powtórne przyjście Chrystusa. To wielkie szczęście, ale również ogromna odpowiedzialność i wielkie wyzwanie, że na naszych życiowych ścieżkach napotkaliśmy to nowe wyznanie, tę nową wiarę! 31 lat temu, podczas Konferencji Zielonoświątecznej w Hadze, ówczesny Erzoberlenker Wspólnoty, Taco Bay skierował do jej polskich uczestników znamienne słowa:

„Wspólnota Chrześcijan jest większa od nas wszystkich, nieskończenie przerasta nasze o niej wyobrażenia. Jeżeli Niebo dało nam takie Objawienie, to fakt ten nadaje głęboki sens całej naszej egzystencji a jednocześnie rodzi ogromną odpowiedzialność za nasze myśli, słowa i czyny. Musimy być skromni, ale mocni wewnętrznie. Wspólnota mocna wewnętrznie będzie otwarta na cały świat”.

Na zakończenie swojego wystąpienia przewodniczący podziękował wszystkim tym, którzy zaangażowali się w działania kręgu organizacyjnego za ogromną pracę jaką wykonali, aby uroczystość w której uczestniczymy w ogóle mogła mieć miejsce. Wyraził również nadzieję, że w nieodległej przyszłości powitamy w gronie wyświęconych kapłanów Martę Lackowską, która z ważnych, najważniejszych powodów rodzinnych nie mogła uczestniczyć w październikowej uroczystości.

W części artystycznej wystąpił Marcin Kowalski – Jany z recitalem gitarowym. Były również występy eurytmiczne ze zjawiskową, niemalże lewitującą Magdą Bubień i recytacje poezji Juliusza Słowackiego połączone w jedną, harmonijną całość z eurytmicznym przekazem artysty z Niemiec.. Uczestnicy uroczystości gratulowali nowo wyświęconym kapłanom i dzielili się swoimi refleksjami z tego ważnego historycznego wydarzenia, jakim są święcenia kapłańskie w Polsce. Annie Kruczek, Rafałowi Duszyńskiemu i Grzegorzowi Koziołowi wręczono pamiątkowe krzyże wykonane specjalnie dla nich z okazji święceń. Było jeszcze mnóstwo innych upominków i gratulacji. Ta część uroczystości trwała do godziny 16:00.

 

 

Po półgodzinnej przerwie, o godzinie 16:30 rozpoczęło się spotkanie polskiej wspólnoty z Kręgiem Siedmiorga. Aktualnie tworzą go kapłani Wspólnoty:  João Torunsky, Kryward Kröner, Oliver Steinrug, Susanne Gödecke, Giselle Trimmer, Jarosław Rolka i Stefan Meier,

Kapłani Kręgu Siedmiorga udzielali naszej wspólnocie szeregu bezcennych rad i wskazówek na początek nowej epoki jej obecności w Polsce. Odpowiadali również na konkretne pytania dotyczące kultu Wspólnoty Chrześcijan. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że każdy, kto odczuwa w sobie pragnienie wprowadzenia w życie ideałów Wspólnoty, powinien mieć świadomość, że jest apostołem Chrystusa wysłanym w świat. Świat potrzebuje tego, co niesie w sobie Wspólnota. Droga do poznania samego siebie jest tym samym co droga do innych, do tworzenia rzeczywistej, duchowej wspólnoty. João Torunsky zwrócił uwagę na znamienny fakt, że polskie święcenia dokonały się w nastroju i czasie Michaelowym. W tym wyjątkowym czasie trzeba pamiętać o  wyzwaniu świata duchowego kierowanym do całej ludzkości, jakim jest motyw stawanie się coraz bardziej człowiekiem, nieustanny rozwój człowieczeństwa w nas samych. Moce przeciwne człowiekowi przybierają na sile, coraz trudniej rozwijać w sobie to co ludzkie w duchu wolności. Dlatego tak ważne jest świadome przeżywanie w Obrzędzie Uświęcania Człowieka obecności Chrystusa, tego, który ku nam przychodzi.

Zakończył swą wypowiedź uświadamiając nam, że teraz, w tym wyjątkowym dniu, dla wszystkich członków polskiej Wspólnoty zaczął się nowy czas, że teraz czeka nas prawdziwa, pełna trudów i wyrzeczeń, wytężona praca nad wprowadzaniem w życie ideałów, które głosi Wspólnota Chrześcijan. Obyśmy zawsze mieli w sobie chrystusową moc, siłę i entuzjazm, aby podołać temu zadaniu.

 

Poniedziałek, 25 października to był wyjątkowy dzień dla Anny Kruczek i Rafała Duszyńskiego. Rafał Duszyński o godzinie 9.00, a Anna Kruczek o 11.00, po raz pierwszy w życiu celebrowali Obrzęd Uświęcania Człowieka.

Następnego dnia, we wtorek, o godz. 9.00 swój prymicyjny obrzęd odprawił Grzegorz Kozioł.

 

Rozpoczął się nowy etap w ich życiu. Stali się kapłanami Wspólnoty Chrześcijan, liderami niezależnego ruchu odnowy religijnej w Polsce. Wyruszyli w Drogę niekończącej się pracy wewnętrznej, która będzie dla nich źródłem siły, inspiracją do wykonywania trzech podstawowych zadań, jakie kapłan ma do spełnienia w chrześcijańskiej społeczności – głoszenia Ewangelii, celebrowania sakramentów, towarzyszenia ludzkim losom.

 

Wszyscy członkowie i sympatycy Stowarzyszenia, wszyscy przyjaciele Wspólnoty Chrześcijan w Polsce, pragną nieustannie wspierać ich w spełnianiu tych zadań.

Mamy nadzieję, że niegdysiejsi seminarzyści, dziś już kapłani, opowiedzą nam kiedyś o swoich doświadczeniach w okresie kilkuletnich studiów, jak również o tym, co przeżywali w obrzędzie wyświęcania ich na kapłanów Wspólnoty Chrześcijan. Taka relacja byłaby bezcennym uzupełnieniem niniejszego opracowania.

 

Opracował: Jan Kuczyński

Dodaj komentarz